Po ponad 3 miesiącach bez naszego Pana Adama Rehabilitanta w końcu zaprosiliśmy go do nas na wizytę. Po 10 minutach obserwacji Michała stwierdził, że już jest niepotrzebny i dalsza rehabilitacja jest zbędna! Po równo roku ćwiczeń osiągneliśmy niewyobrażalny sukces! Jestem dumna z tego Małego Brzdąca :)
Niestety 2 dni później przypałętał się wredny wirus. Michał miał po raz pierwszy katar i temperaturę. Na szczęście obyło się bez antybiotyku, tylko Neosine i inhalacje z gentamycyny (choć to antybiotyk, to powiedzmy, że nie przeraża mnie aż tak).
Niestety 2 dni później przypałętał się wredny wirus. Michał miał po raz pierwszy katar i temperaturę. Na szczęście obyło się bez antybiotyku, tylko Neosine i inhalacje z gentamycyny (choć to antybiotyk, to powiedzmy, że nie przeraża mnie aż tak).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz