czwartek, 27 września 2012

Rehabilitacja

Zrezygnowaliśmy z rehabilitacji w Kolorowym Świecie. To nie miało najmniejszego sensu, Mały płakał, męczył się, a efektów nie było.
Rehabilitant, który do nas przychodził podczas pobytu na neurologii miał świetne podejście do Michała. Mały go uwielbiał, śmiał się do Niego i pozwalał robić ze sobą mnóstwo wygibasów.
Zdecydowaliśmy, że Pan rehabilitant powinien przychodzić do nas do domu. Na początek 3 razy w tygodniu.

To był strzał w dziesiątkę!! Z dnia na dzień Michał zdobywał nowe umiejętności.
Chcielibyśmy bardzo podziękować Panu Adamowi Markiewiczowi za to, że tak super extra smerfastycznie opiekuje się Michałem, który widać, że pokochał rehabilitację!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz